Złowroga cisza zapadła nad problemem frankowych kredytów. Czyżby wataha banksterskich lobbystów odzyskała na nowo utracone terytoria decyzyjne? Co się stało, że tak ważny nie tylko dla frankowiczów temat znika z przestrzeni medialnej?
Krótkowzroczność to bardzo zły doradca. Problemem tutaj jest nie tylko sam kłopot frankowiczów. Brak bowiem radykalnego rozwiązania kwestii „przewalutowania” skończy się dla nas wszystkich „demograficzną dziurą” jeszcze bardziej brzemienną w skutki od ulubionej dziury budżetowej.
Ci zadłużeni frankowcy to zawodowo dojrzali, w znakomitej większości wykształceni ludzie. Są dobrze wyekwipowani, aby wyemigrować z naszej zielonej wyspy. Wyjadą, ściągną rodziny, kuzynów, znajomych i zostawią w Rzeczypospolitej staruszków, patriotów i ,,frajerów”.
Ci frankowcy to w swojej istocie pragmatyczna grupa społeczna daleka od rewolty i zbiorowych protestów. Spakują się, wyjadą i tyle. Dadzą sobie na obczyźnie doskonale radę. Swoje kredyty spłacać będą czynszami z wynajmu mieszkań, a my porzuceni przez nich będziemy mieli na miejscu poważne problemy. Staruszków coraz więcej a wykwalifikowanych pracowników i „wolontariuszy” coraz mniej.
Architekci „jewropejskich” porządków będą próbowali zasypywać naszą wielką demograficzną dziurę kompletnie obcymi kulturowo imigrantami z obszaru islamu. Na pewno będą też „sprawiedliwie” próbowali „podzielić się” kłopotem. I tak, w Niemczech osiądą inżynierowie, lekarze i fachowcy, a nam przypadnie sfrustrowany, imigracyjny element gotowy w każdej chwili do roszczeniowej walki i konfrontacji. Na pewno będzie „wesoło”, multi- kulti w pełnej krasie i wcale nie w festiwalowej formule.
Pora najwyższa gromko wołać na alarm, bo Naród w potrzebie i w zagrożeniu. Cynicznym banksterom, ich pomagierom i pożytecznym idiotom trzeba stanowczo powiedzieć No pasaran !!!. Odebranie banksterom części podstępnie złupionych pieniędzy i skierowanie ich na rynek w postaci wewnętrznego popytu na pewno nie zachwieje fundamentami finansowego systemu, a odwrotnie przysporzy tylko potrzebnego wigoru naszej gospodarce.
mPolska24
Platforma wymyśliła,sejm poprzedniej kadencji przyklepał,Duda podpisał.Jest ustawa o pomocy kredytobiorcom (wszystkich walut) w trudnej sytuacji finansowej.Ustawa będzie za pieniądze wszystkich podatników pomagać wybranym (jakby się w budżecie przelewało i nikt nie wiedział na co wydać forsę).
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kredytobiorcy-w-trudnej-sytuacji-moga-liczyc-na-pomoc-prezydent-podpisal-ustawe-3431528.html
Skąd te doniesienia ludzi,którzy wzięli kredyt w walucie,w której zarabiają mówiące o tym,że "frankowcy" się z nich śmiali gdy mieli o wiele niższe raty?Wszystko to hejt?
Czy naprawdę ci wszyscy ludzie mający zdolność kredytową (niejednokrotnie mający dyplom wyższej uczelni) nie byli w życiu za granicą i nie musieli przed wyjazdem kupić obcej waluty?Nie zdawali sobie sprawy z faktu,że kurs się zmienia?Nie zastanawiał ich fakt,że w złotym zdolności kredytowej nie mają?Jak cię nie stać na kredyt to go nie bierz.OK,rozumiem,nie każdy jest rozgarnięty,ale biorąc na barki zobowiązanie na ćwierć wieku (albo i dłużej) pożałowali na doradcę finansowego i teraz krzyczą,że ich bank oszukał.Paranoja.Trzeba ponosić konsekwencje własnych czynów,a umów należy dotrzymywać.Na tym polega bycie dorosłym.
Nie wiem jak ci ludzie chcą udowodnić,że byli wielbłądami,ale chodzi o całkiem sporą kasę,więc będą o tym przekonywać wszystkich dookoła tak długo,aż ludzie uwierzą,że to złe,niedobre banki sporządzały cyrograf na byczej skórze i kazały krwią podpisać.
Drogi(a) Saycora! Twój komentarz, niby w temacie a jednak za przeproszeniem zupełnie nie na temat. Było przecież o ogólnopolskim problemie demograficznej zapaści i o ryzyku, jakie w tej materii wiąże się z nierozwiązywanym problemem "frankowych" kredytów. Przywoływanie przez Ciebie w tym kontekście argumentów z ulubionego banksterskiego zestawu w rodzaju "widziały gały, co brały" wydaje się kompletnie nietrafione, żeby nie powiedzieć małostkowe. Problem ten może być brzemienny w poważne skutki, o dziwo, bardziej dla nas wszystkich niż dla samych "cwaniaków" frankowców. Oni wyjadą, a my zostaniemy... Co do ustawy, którą przytaczasz, to ona niczego w istocie nie załatwia i stwarza w przedmiocie pomocy tylko złudne pozory...