Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kto sieje niepokój wśród Polonii?

Ostatnio w krótkim czasie dwukrotnie rozmawiałam ze swoją kuzynką z USA. I obie rozmowy miały podobny przebieg, mimo że dotyczyły różnych spraw związanych z Polską. W pierwszej zaniepokojona pytała mnie, co się dzieje strasznego w Polsce po wyborach. Bo wśród jej znajomych z Polonii rozpowszechniane są informacje o rzekomych zagrożeniach dla wszystkich obywateli, powszechnym zamordyzmie, przekraczaniu praw wolnościowych itp. Słowem: wszelkie, wyssane z palca argumenty z lubością przedstawiane przez opozycję. Oficjalnie na czele z Nowoczesną i KOD, przy dzielnym poparciu PO. I niewątpliwie różnych zakulisowych wsparciach odsuwanych od władzy lobbystów na rzecz tracących władzę pośród różnych, zaprzyjaźnionych w trakcie 8 lat sprawowania władzy gremiów zagranicznych.

Sporo naszych rodaków zza oceanu ogląda komercyjne stacje telewizyjne, na czele z TVN. Nic dziwnego, że wytworzył się spory zamęt informacyjny. I tu jest niewątpliwe pole do stanowczych działań marketingowych ze strony władz konsularnych i ambasad, aby poprzez mądrą politykę informacyjną (z wykorzystaniem polonijnej prasy także) takie obawy rozwiewały.
Druga z rozmów dotyczyła wytworzonego lęku przed przyjazdem do Polski z powodu zagrożenia zatrzymaniem osoby z podwójnym obywatelstwem przy wyjeździe z Polski z powodu braku ważnych dokumentów, poświadczających jako drugie, polskie obywatelstwo. I tutaj padł argument, że taka sytuacji jest wynikiem przepisów stworzonych i interpretowanych przez nową władzę PiS. Trudno mi było kuzynce wytłumaczyć, że jej znajomi – siewcy plotki - nie mają racji. A to z tego powodu, że rozmowa na temat planowanego wyjazdu znajomej z wnuczką z przedstawicielem polskiego konsulatu w Chicago wątpliwości umocniła.
      W czym rzecz? Otóż przepisy z roku 2002 i 2009 przydające prawo do posiadania podwójnego obywatelstwa stanowią o nadrzędności obywatelstwa polskiego. Co oznacza, że każdy przyjeżdżający do Polski powinien mieć ważne dokumenty poświadczającego jego prawa do obywatelstwa polskiego. Może to być albo ważny paszport, albo dowód osobisty. Zdarza się często, że Polacy z podwójnym obywatelstwem pilnują terminu ważności podstawowego dokumentu, z którym przekraczają zwykle granice. I nie jest to paszport polski, a miejsca ich stałego pobytu. W myśl przepisów służby graniczne mają prawo zażądać w takiej sytuacji polskich dokumentów. Te przepisy zostały nazwane „pułapka paszportową” i z powodu powszechnych sprzeciwów Polonii przepisy nie są na co dzień egzekwowane od lat w sytuacji krótkotrwałego pobytu w Polsce. Sytuacja się zmienia gdy wyjeżdżający z Polski cudzoziemiec z podwójnym obywatelstwem korzysta z przywileju nieograniczonego pobytu w Polsce, przysługującego tylko Polakom. Uogólniając zgodnie z europejskimi przepisami każdy cudzoziemiec spoza strefy Schengen może przebywać w kraju tej strefy bez wizy przez 90 dni. Jeśli ten limit przekroczy posiadając polskie obywatelstwo musi uaktualnić dokument, co oznacza przymusowe przedłużenie pobytu i niemożliwość wyjazdu z Polski na podstawie ważnego biletu. Najczęściej stosowanym zabiegiem w takiej sytuacji jest przejazd np. do Berlina i wyjazd bez problemu, ale to oznacza dodatkowe koszty dla podróżującego, opóźnienie wylotu i rozgoryczenie. Często też oznacza straty dla LOT, z którego biletów chętnie korzystają nasi rodacy zza oceanu.|
    Przepis jest od dawna jeden; ale jego egzekwowanie zależy od sposobu egzekwowania służb granicznych. Co powoduje zamęt z jednej strony, a z drugiej stało się wygodnym pretekstem do obciążania nowego rządu skutkami braku precyzji przepisów tworzonych w latach 2002-2009 później.. Bo urzędnik konsulatu udzielił twardej informacji: trzeba mieć ważny dokument polski. Bez dodatkowych wyjaśnień. A czasem powód wyjazdu jest nagły (choroba, śmierć w rodzinie lub po prostu pilny biznes)) uniemożlwiający np. przedłużenie ważności dokumentu. Ponadto przedłużanie dokumentu poza granicami Polski wiąże się często z dodatkowymi i większymi niż w Polsce opłatami. Nie uzyskuje się tez informacji, ze nasz rodak planujący pobyt miesięczny w Polsce może w dowolnym urzędzie paszportowym wystąpić o wydanie paszportu na zasadach i z niską opłatą paszportową w Polsce.
    Kolejna informacja z polskiego konsulatu w Chicago dotyczyła sytuacji prawnej przy przekraczaniu granicy Polski kilkuletniego dziecka, które matką jest Amerykanka, a ojciec ma także obywatelstwo polskie. Informacje uzyskane w konsulacie wiodły do takich wniosków: dziecko urodzone z jednego z rodziców posiadającego także obywatelstwo polskie jest traktowane jako Polak. Musi mieć dokumenty polskie, bo może zostać zatrzymane w podróży powrotnej z Polski. Aby mieć możliwość traktowania dziecka jako obywatela USA i korzystania z pomocy konsularnej tego kraju (co było ważne dla matki) matka musi przed konsulem zrzec się w imieniu dziecka obywatelstwa polskiego.

Tak przekazane informacje i brak precyzji w wyjaśnianiu statusu prawnego doprowadziły do lęku przed wysłaniem dziecka mającego odbyć podróż z babcią do Polski. Bo „ci z PISu dziecko na pewno zatrzymają w Polsce” skoro amerykańska mama nie chce by jej córeczka była traktowana jak Polka i nie wyrobiła żadnych dokumentów polskich.

Konsulat nie był uprzejmy wyjaśnić, że procedura zrzeczenia się obywatelstwa polskiego dla dziecka musi nastąpić w przeciągu 3 miesięcy od urodzenia!
  Bałagan prawny wytworzony w przepisach dla Polaków z podwójnym obywatelstwem wymaga pilnego uregulowania. I to jest na pewno zadanie stojące przed rządem jeśli chce podtrzymywać więzi naszych rodaków z krajem pochodzenia. A drugi aspekt – to taki dobór kadr konsularnych, aby zawsze służyły wzmacnianiu poczucia przynależności do kraju pochodzenia, a nie siały niepokój wśród Polonii.
P.S.Kilka wskazówek dla naszych rodaków z zagranicy, o których konsulaty nie informują, a mogą być bardzo przydatne.

1.    Wyrobienie polskich dokumentów jest o wiele tańsze w Polsce niż zagranicą.

2.    Jeśli nie chcesz korzystać z paszportu przy przekraczaniu granicy wyrób sobie dowód osobisty. W dowolnym mieście pobytu.

3.    Dziecko z potwierdzonym prawem obywatelstwa (nadanie numeru pesel, paszport) ma prawo do nauki w Polsce.
Polski dokument wystarczy do podróżowania w strefie Schengen(także dowód osobisty).

4.    Od 2015r roku wdrożenie dyrektyw europejskich umożliwia spadkobiercom wybór prawa regulującego przepisy spadkowe. Mając polskie obywatelstwo można skorzystać ze zwolnienia podatkowego w przypadku śmierci najbliższych spadkodawców.

5.    Póki co- pamiętać, aby planując dłuższy pobyt mieć jednak ważny polski dokument-albo dowód albo paszport. Lub od razu na wszelki wypadek zaplanować wyjazd nie korzystając z polskich przejść granicznychJ
http://www.tygodnikprzeglad.pl/podwojny-klopot-czy-podwojne-przywileje/

http://www.dziennik.com/publicystyka/artykul/latwiej-o-polski-paszport

http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/777277,zrzeczenie-sie-obywatelstwa-polskiego.html

Data:
Kategoria: Polska

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.