Stanowiąc korzenie europejskiej kultury. Tworząc niepowtarzalny klimat, wspaniałą architekturę. Wyciągane wnioski z popełnianych błędów przez przywódców europejskich i kapłanów interpretujących niezgodnie z wolą Miłosiernego dawały nadzieję na pokojowy rozwój i koegzystencję narodów.
XXI wiek przywitaliśmy jednak ubożsi. O zdolność do rozeznania dobra i zła. Poddawani ciągłej racjonalizacji kanonów moralnych tworzonych wiekami przez kulturę chrześcijańską patrzyliśmy bez protestu na usuwanie korzeni naszej cywilizacji.
Ostatnie wydarzenia w Europie (zamachy) to skutek pustki cywilizacyjnej, którą sami pozwoliliśmy stworzyć piewcom nowego bożka-mamony, kultywującego chciwość.
A jednak wielu z nas ma nadzieję. Nadzieję na powrót do korzeni. Tyle, że bez naszego udziału nic się samo nie stanie. Pan Bóg pozostawił nam wolną wolę wyboru. I dał nadzieję na swoje miłosierdzie dla wszystkich, za których oddał swoje życiu na krzyżu.
Tego miłosierdzia wszystkim moim czytelnikom życzę. Wierzącym z pełnym rozeznaniem treści życzeń, a pozostałym z wiarą, że kiedyś tego miłosierdzia zapragną.
Alleluja! Anno Domini 2016