Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Leśna histeria-antidotum.

Z wielkim podziwem słucham (i czytam) różnych komentarzy dotyczących zmian w zasadach obrotu gruntami rolnymi i leśnymi. W wielu z nich przeważa ton lamentu o zamach na własność, zakamuflowane próby upaństwowienia prywatnej własności itp. Pewnie apogeum znerwicowania było powodem takiego komentarza: „mam działkę leśną z prawem zabudowy i ludzie nie są zainteresowani kupnem takich działek, bo jak ktoś wybuduje dom, to ten dom podlega także ustawie”. Czyli: nastąpiła de facto nacjonalizacja”. Winni owej sytuacji są kreatorzy strachu przed zmianą. Używają do to różnych haseł, budzących sprzeciw z tzw. definicji: nacjonalizacja, prywatyzacja, zamach na własność. Spróbuję wyjaśnić kilka kwestii, które winny uspokoić mocno znerwicowanych właścicieli działek. Wcześniej rolnych a teraz leśnych. Do których sposób użytkowania nabytej własności jakże często był ograniczony już w momencie nabycia.

Zacznijmy od gruntów rolnych. Tam restrykcje są widoczne, ale nie wstrzymują obrotu ziemią. Do 3 tys. m2 można swobodnie bez dodatkowych zgód handlować ziemią, a za zgodą wójta czy burmistrza można działki scalać. Zgoda ARMiR na transakcję (rezygnacja z prawa pierwokupu) dotycząca większej powierzchni rolnej funkcjonuje w polskim prawie od kilkudziesięciu lat. I nie zahamowała obrotu ziemią. Czas pokaże, które z nowych przepisów w sposób uciążliwy zagrożą prawom dysponowania spadkami po rolnikach itp. I zapewne należy się spodziewać zmian w tym zakresie (bądź je wymóc na Sejmie) oraz szeregu przepisów wykonawczych dających więcej swobody właścicielom. Bo celem ograniczeń jest zwiększenie dostępności ziemi rolnej dla polskich rolników i zahamowanie jej dla obcokrajowców. A jeśli tak to spodziewajmy się poprawek w prawie. Ustawa natomiast ograniczy zapewne tanie zakupy ziemi rolnej dla developerów. Chętnie zakupujących grunty w sporej odległości od miasta, wymuszając niejako na władzach gminnych i miejskich budowanie infrastruktury komunikacyjnej dla mieszkańców nowopowstałych, rozrośniętych osiedli. Przy czym wybór lokalizacji często zależał właśnie od ceny, a samorządy nie miały wielkiego wpływu na te decyzje (grunt kupowany był od prywatnych właścicieli). A teraz pójdźmy w las. Zacznę od definicji lasu: „W sensie prawnym (zgodnie z ustawą o lasach z 1991 roku) lasem jest grunt o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokryty roślinnością leśną (uprawami leśnymi) – drzewami i krzewami oraz runem leśnym – lub przejściowo jej pozbawiony - przeznaczony do produkcji leśnej lub stanowiący rezerwat przyrody lub wchodzący w skład parku narodowego albo wpisany do rejestru zabytków (art. 3 p.1 ustawy o lasach). W sensie prawnym do lasu należą także grunty związane z gospodarką leśną, zajęte pod wykorzystywane dla potrzeb gospodarki leśnej: budynki i budowle, urządzenia melioracji wodnych, linie podziału przestrzennego lasu, drogi leśne, tereny pod liniami energetycznymi, szkółki leśne, miejsca składowania drewna, a także wykorzystywane na parkingi leśne i urządzenia turystyczne.” Najwięcej wątpliwości i obaw mają posiadacze zalesionych działek siedliskowych i dużych połaci lasu. Ustawa nie ogranicza możliwości obrotu własnością, jedynie wprowadza (podobny do funkcjonującego od lat) prawo pierwokupu dla Lasów Państwowych. Zatem należy oczekiwać, ze dla podjęcia decyzji o przydatności danej działki dla celów i wykorzystania tego prawa nadleśnictwa będą korzystały z definicji lasu, niekoniecznie oceniając przydatność dla nich na podstawie wpisu „działka zalesiona „ Nie spodziewam się, aby LP chciały skupować kilka tysięcy metrów kwadratowych gruntu pod działalność leśną, położonych pośród już wybudowanych domów siedliskowych. Na pewno można liczyć się z zainteresowaniem LP w stosunku do dużych działek, przylegających do istniejących kompleksów leśnych. Ale i tu nie powinno być powodów do obaw: LP muszą odkupić grunt od właściciela po cenie rynkowej! Zapis: Jednakże w przypadku gdyby cena gruntów rażąco odbiegała od ich wartości rynkowej PGL LP w terminie 14 dniu od złożenia oświadczenia, będzie mogło wystąpić do sądu o ustalenie ceny tego gruntu” jest jedynie bezpiecznikiem przed zawyżaniem ceny transakcyjnej ha lasu w celu wymuszenia od LP odstępstwa od prawa pierwokupu. Niezawisły sąd i rzeczoznawcy będą musieli swoją decyzję uzasadnić cenami transakcyjnymi w podobnych sytuacjach. Czyli jest to przepis chroniący LP przed sztucznym zawyżaniem, a nie próba ingerencji w cenę 1 ha poniżej jego wartości rynkowej. Zatem nie ma powodów do obaw dla właścicieli owych gruntów. Intencje korzystania z cen rynkowych przy prawie pierwokupu wydają się też być jasne w planach LP: „ Według założeń ustawy PGL Lasy Państwowe na wykup przeznaczą 10 mln zł rocznie, za które pozyskają ok. 500 ha gruntów leśnych, co oznacza, że spodziewana średnia cena gruntu leśnego wyniesie ok. 20 tys. zł. „ Jeśli porówna się tę cenę z ogólnymi cenami rynkowymi ha lasu (od 1,6 d0 5 zł za m2) przy założeniu, że pod zalesienia LP wykupować będą najtańszą ziemię i nadzór sędziów - pokrzywdzonych nie powinno być. Bo prawo pierwokupu może być użyte tylko wtedy, gdy będziemy chcieli las sprzedać. Paradoksalnie mogą zyskać na tym przepisie właściciele gruntów zalesionych, mający problem z zagospodarowaniem czy ze sprzedażą swojej ziemi w miejscach przylegających do dużych kompleksów leśnych ( dojazd drogą należącą do LP, siedliska ptaków itp.), • Z czego wynikała potrzeba nowych przepisów regulujących gospodarkę terenami leśnymi? „Podstawą prac zalesieniowych w Polsce jest „Krajowy program zwiększania lesistości” (KPZL), opracowany przez Instytut Badawczy Leśnictwa i zaakceptowany w 1995 r. przez Radę Ministrów do realizacji. W roku 2002 program został zmodyfikowany. Głównym celem KPZL jest wzrost lesistości kraju do 30% w 2020 r. i 33% w roku 2050 oraz zapewnienie optymalnego przestrzenno-czasowego rozmieszczenia zalesień.” Tymczasem spadła drastycznie (2014 – o 78% w stosunku do roku 2004) powierzchnia zalesień. Na gruntach prywatnych skończyły się dopłaty za zalesianie, a równocześnie wzrosła konkurencyjność dopłat do produkcji rolnej. Z kolei LP nie dostawały gruntów porolnych i nieużytków przekazywanych im do zalesień przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Dodatkowo upływ terminu karencji w obrocie ziemią w Polsce dla cudzoziemców wymagał racjonalnej ochrony majątku narodowego przed zagospodarowaniem niezgodnym z interesem Polski. Także przed obrotem spekulacyjnym. Reasumując: nowa ustawa nie uniemożliwi transakcji działkami siedliskowymi zatwierdzonymi w planach zagospodarowania gmin. A w przypadku wykorzystania prawa pierwokupu przez LP cena rynkowa będzie gwarantowana przez orzeczenie niezależnego sądu. Trudno uwierzyć, że sądy będą akceptowały cenę ha takiej działki jako cenę lasu. Wydłuży się jedynie czas transakcji o konieczność pozyskania odstępstwa od prawa pierwokupu ze strony LP. Lasy państwowe pozyskają możliwość skupu lasów z rąk prywatnych. Ta ustawa to regulacja obrotu lasami, a nie przymusowa reprywatyzacja. Tym, którzy las nabyli nic nie zagraża. A ci, którzy las są sprzedać – znajda nabywcę z LP. Jak przy każdych regulacjach ustawowych urzędnikom trzeba będzie patrzeć na ręce i wymagać racjonalnych decyzji. Powodu do histerii „nacjonalizacyjnej” na pewno nie ma. Dla nieuspokojonych tym tekstem właścicieli działek siedliskowych, zalesionych –porady praktyczne: trzeba sprawdzić takie elementy w miejscowych planach. Czy działka jest: 1. oznaczona jako las w ewidencji gruntów i budynków 2. przeznaczona do zalesienia określonego w miejscowym planie zagospodarowania 3. przestrzennego albo w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu 4. objętego uproszczonym planem urządzania lasu lub decyzją o której mowa w art. 19 ust. 3, 5. o zwartej powierzchni co najmniej 0,10 ha, pokrytego roślinnością leśną (uprawami leśnymi) - drzewami i krzewami oraz runem leśnym i zaliczonego w ewidencji gruntów i budynków do grupy gruntów rolnych. 6. Czy działka w związku z charakterem siedliskowym została wyłączona z produkcji leśnej. Jeśli tak- prawo pierwokupu Państwa nie dotyczy. Jeśli nie: należy podjąć stosowne działania w gminie, wyłączające grunt z produkcji leśnej. Przypominam też jakie ograniczenia dawała od lat działka leśna:  Budowa domu na działce leśnej wiąże się z podobnymi ograniczeniami jak w przypadku działki rolnej – trzeba najpierw zmienić jej przeznaczenie, a następnie wyłączyć grunt z produkcji leśnej (decyduje o tym dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych).  Zdecydowanie większą szansę na odlesienie działki mamy wtedy, gdy w ewidencji gruntów jest ona opisana jako nieużytki, a w razie ich braku – inne grunty o najniższej przydatności produkcyjnej.  Na zmianę przeznaczenia w planie miejscowym gruntów na nieleśne musi wydać zgodę minister środowiska (w przypadku gruntów stanowiących własność skarbu państwa) lub marszałek województwa (po uprzednim uzyskaniu opinii izby rolniczej) – dla pozostałych gruntów leśnych.  O zmianę przeznaczenia wnioskuje wójt (burmistrz, prezydent miasta). Za wyłączenie działki z produkcji leśnej (oraz rolnej) nie płaci się, jeśli wybudujemy na niej dom o pow. do 500 m2.  Z reguły cena za 1 m2 lasu z przewagą sosny i świerka waha się od 1,6 do 5 zł i zależy od wieku lasu. 1,6 zł/m2 wycenione były przekształcone z samosiewu lasy w wieku 20-30 lat (zazwyczaj niewielkie skrawki). 2,5-3,5 zł to cena za III klasę wieku (41-60 lat). Najstarsze o jakich słyszałem to IV klasa wieku (61-80 lat) z ceną 4-5 zł/m2. Przy Zarządzie Głównym SITLiD działa Rada d/s Rzeczoznawstwa.  Tutaj porady praktyczne dotyczące siedlisk: http://www.budujemydom.pl/poradnik-prawny/11964-budowa-na-dzialce-lesnej-poradnik-praktyczny  http://www.lasy.gov.pl/nasza-praca/lasy-prywatne http://www.budujemydom.pl/poradnik-prawny/11964-budowa-na-dzialce-lesnej-poradnik-praktyczny http://wyborcza.pl/1,75398,15581922,Dyrektor_Lasow_Panstwowych__W_lasach_jest_dosyc_i.html http://www.polskatimes.pl/artykul/3913777,sejm-zabezpieczyl-polska-ziemie-przed-obcokrajowcami-nie-zajal-sie-sprawa-lasow,id,t.html http://naszdziennik.pl/mysl/4371,lasy-panstwowe-w-niebezpieczenstwie.html http://www.biznesforum.pl/ile-kosztuje-las-vt6716.html http://www.sitlid.pl/dzialalnosc/dzialalnosc-gospodarcza http://www.drewno.pl/artykuly/10458,pis-da-lasom-panstwowym-prawo-pierwokupu-prywatnych-lasow.html http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/budowa-domu-na-dzialce-z-ograniczeniami-lesnej-rolnej-rekreacyjnej,132_9535.html Ważne: Z reguły cena za 1 m2 lasu z przewagą sosny i świerka waha się od 1,6 do 5 zł i zależy od wieku lasu. 1,6 zł/m2 wycenione były przekształcone z samosiewu lasy w wieku 20-30 lat (zazwyczaj niewielkie skrawki). 2,5-3,5 zł to cena za III klasę wieku (41-60 lat). Najstarsze o jakich słyszałem to IV klasa wieku (61-80 lat) z ceną 4-5 zł/m2. Przy Zarządzie Głównym SITLiD działa Rada d/s Rzeczoznawstwa.

Maud Puternicka

1 Maud Puternicka - https://www.mpolska24.pl/blog/1-maud-puternicka

Dawniej rzemieślnik,dyrektor PR w koncernie Unilever, właściciel spółek. Członek wspierający Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010

Komentarze 3 skomentuj »

ciekawe na podstawie jakiego "rynku" obrotu lasami i ziemią rolną owi sądowi eksperci będą ustalali ceny transakcji? Przecież takiego rynku będącego odnośnikiem czy wzorcem nie będzie, będą się powoływać na swoje poprzednie ekspertyzy? Ceny gruntów rolnych spadną, obywatele zostali podzieleni na tych uprzywilejowanych co mogą kupować i tych co nie mogą, LP stopniowo wykupią co wartościowsze tereny budując swój monopol, wzrosną ceny terenów inwestycyjnych itd.

Cena transakcyjna. Istnieje rynek prywatny lasów. A działki leśne położone w gminach mogą mieć plany zagospodarowania i zadrzewiona działka nie musi byc kwalifikowana jako las. Ważny zapis to to,że mówimy o cenie rynkowej. I ona ma być odniesieniem do ceny pierwokupu. A nie wycena rzeczoznawcy sporządzona wg widzimisię..:-)
To jest zasada analogiczna do prawa pierwokupu ziemi rolniczej.Jak są wysokie ceny transakcyjne w regionie- AR zawsze rezygnował. Tu będzie to samo. Pozdrawiam

Pani niepotrzebnie miesza pojęcia działki zalesionej i potocznie pojmowanego lasu z gruntem oznaczonym jako las w ewidencji gruntów i który bez względu na to czy rosną tam drzewa jest lasem w-g ustawodawcy. Lasy Państwowe to taki wielki PGR, który dodatkowo już obecnie dysponuje znaczną władzą nad innymi właścicielami gruntów oznaczonych w ewidencji jako Ls i nie można zakładać, że w swojej strategii wykupu ziemi będzie się kierował jedynie dobrem państwa, a nie chęcią maksymalizacji zysku, bądź prywatnym interesem dyrektora.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.