Włoski sąd podtrzymał blokadę dla sobowtóra Fiata
Chińczycy wnieśli apelację od wyroku z 15 lipca, który blokował drogę modelowi GWPeri, dlatego, że ten, zdaniem skarżących jest klonem Fiata Pandy. Fiat pozwał Great Wall we Włoszech i w Chinach.
Ostateczny wyrok, który nie podlega już apelacji oznacza, że mocy nabiera decyzja turyńskiego sądu nakładająca na chińskiego producenta obowiązek zapłaty na rzecz Fiata 15 000 euro za każdego GWPeri, który trafi na europejski rynek. Jeśli Great Wall nie zaprzestanie działań promocyjnych lub reklamowych dotyczących "pandopodobnego" produktu, grożą mu kolejne sankcje.
Roszczeń Fiata nie uznaje z kolei chiński sąd, który nie widzi podstaw aby karać Great Wall. W lipcu sąd Shijiazhuang odrzucił pozew Fiata, który domagał się uznania, że bezprawnie wykorzystano rozwiązania związane z modelem Panda. Chiński sąd nie zauważył wyraźnych podobieństw miedzy produktem chińskim, a pojazdem produkowanym w tyskim zakładzie Fiat Auto Poland.
Fiat zapowiadał odwołanie od tego postanowienia i złożył w chinskim sądzie dokumenty w tej sprawie, a
Chiński sąd twierdzi nasi nie podrobili Pandy!!!
Fiat domagał się zakazu produkcji Pandy przez Great Wall wskazując na dziesiątki szczegółów, które sa identyczne z włosko-polskim oryginałem, wynika z publikacji w "Rzeczpospolitej".
Fiat myślał, że chiński sąd zrobi to samo co sędziowie w Turynie, ktorzy uznali jego racje i zakazali sprzedaży GW Peri w Europie. W Chinach oskarżenie zostało oddalone. Malo tego, Włosi musza zapłacić za proces kwotę 1291 USD.
Wajcha
Źródło: Automotive News i Rzeczpospolita.