Oddolna inicjatywa społeczeństwa, która praktycznie od zera, bez żadnych środków finansowych i struktur organizacyjnych podjęła próbę walki z postkomunistycznym, praktycznie niekontrolowanym molochem. Dryfującym blokiem betonu, za którym stoją ogromne pieniądze i którego struktury i wewnętrzne powiązania mogą niektórym przywodzić na myśl struktury mafijne albo co najmniej struktury fatalnie i bez pomysłu zarządzanego niewydolnego przedsiębiorstwa rodem z niedawno minionej epoki. Państwo w państwie, rządzący się własnymi prawami twór, bardzo szczelny, zamknięty i niechętnie dopuszczający kogoś z zewnątrz, pomimo swojej organizacji, opartej rzekomo na dobrowolnym stowarzyszaniu się. Na którego czele stoją niekompetentni i nieprofesjonalni ludzie, niekompetentni pomimo faktu, że to często zasłużeni dla polskiej piłki sportowcy.
Zadanie wydawać by się mogło niewykonalne, a jednak ostatnie tygodnie pokazały, że na betonowym murze nie do przejścia zaczynają pojawiać się coraz bardziej widoczne pęknięcia i rysy. Akcja "pusty stadion" oraz "zapal znicz", szum medialny wokół strony "Koniec PZPN" i poparcie inicjatywy przez ponad 300 tys. osób klikających na cypryjski serwer, reakcje sponsorów, zmiana na stanowisku rzecznika PZPN, powołanie Franciszka Smudy na trenera reprezentacji, zorganizowanie meczu Polska-Rumunia na placu budowy (praktycznie pozbawionym trybun), nerwowe reakcje przedstawicieli PZPN i bełkotliwe konferencje prasowe na temat breloczków to wszystko pokazuje, że niemożliwe staje się możliwe. To dopiero początek żmudnej i krętej drogi ale wygląda na to, że odwrotu już nie ma.
Dlatego nie dziwią głosy przeciw inicjatywie oraz głosy krytyki pojawiające się z coraz większym nasileniem. Każda akcja budzi reakcję. Nie dziwię się ludziom nie przekonanym, mającym obawy i wątpliwości. Zastanawiające jest to, że pomimo iż nie zgadzają się z proponowanymi przez inicjatywę "Koniec PZPN" zmianami i nie identyfikują się z celami Stowarzyszenia "SOS dla Polskiej Piłki", nie szkoda im prywatnego czasu by regularnie zaglądać na forum, logować się, zamieszczać komentarze, siejąc zamęt i podkopując słuszną ideę uzdrowienia polskiej piłki nożnej, jednocześnie nie proponując niczego rozsądnego w zamian.
Cieszy natomiast fakt, iż czytając fora na innych portalach oraz komentarze zamieszczane pod informacjami prasowymi dotyczącymi inicjatywy "Koniec PZPN" przeważają głosy poparcia i konieczności zmian w polskiej piłce. Najczęściej są to dziesiątki, czasem setki reakcji pod pojedynczymi artykułami, co zdawałoby się potwierdzać fakt, iż liczba ponad 300 tys. kliknięć na "cypryjski serwer" strony "Koniec PZPN" nie wzięła się z kosmosu.
Wszystkim zaangażowanym fanom piłki (i nie tylko) życzę wytrwałości w osiągnięciu celu oraz udanego występu naszej reprezentacji na EURO 2012! (miejmy nadzieję, że do tego czasu w Polsce nie tylko stadiony będą na miarę XXI wieku, ale ró
wnież myśl szkoleniowa i zarządzanie polską piłką nożną ulegną zmianie na lepsze).
Podziwiam takich forumowiczów jak np Harry 1012, który zamiast narzekać i marudzić, swoim działaniem i dociekliwością spowodował konkretną reakcję i zasiał niepokój w szeregach PZPN swoim wpisem na forum akcji: więcej o tym przeczytasz klikając tutaj...
BRAWO !
Popieram
Propaguję
Protest
P.S. Przepraszam za przydługawy wywód ale takie spostrzeżenia nasunęły mi się po obejrzeniu relacji z konferencji prasowej. Zniesmaczony tym co dzieje się (od lat) w polskiej piłce.
Źródło: Forum "Koniec PZPN", Autor tekstu: "protestbojkot"
mPolska24
