„Rumuni postawili taki warunek, że muszą od razu po meczu wsiąść do samolotu i wrócić do domu”.
Nikt z PZPN nie uprzedził chyba Rumunów, że przyjdzie im grać w piaskownicy. - Murawa była beznadziejna. Graliśmy jak na plaży - narzekał po spotkaniu Ciprian Marica, gwiazda reprezentacji Razvana Lucescu.
Jeżeli prawdą jest, że Rumuni upierali się, aby mecz rozegrać w Warszawie to przecież mógł się on również odbyć na stadionie Polonii w normalnych warunkach. - Przyszłoby sto osób - ripostuje Kręcina i dodaje: - Rozgrywanie meczów reprezentacji na Polonii nie ma żadnego sensu. Chcieliśmy, by ktoś na to spotkanie przyszedł.
W takim razie PZPN mógł spróbować przekonać Rumunów (tyle, że w rumuńskim związku piłki nożnej nit nie słyszał innej propozycji jak ustalili dziannikarze "Cafe Futbol"), aby mecz rozegrać w Bydgoszczy, ale w tym przypadku Kręcina również stwierdził, że było to niemożliwe, bo ten stadion w konfrontacji z Rumunami jest dla polskiej kadry... nieszczęśliwy.
Na obiekt w Bydgoszczy mimo wszystko weszłoby więcej kibiców, a murawa byłaby o wiele w lepszym stanie. Ten argument jednak też nie przekonuje Kręciny. - A czego wy się spodziewacie? Jest koniec rundy, boiska w całej Polsce są w kiepskim stanie. Przecież od kilku tygodni bez przerwy pada deszcz... Planując to spotkanie półtora miesiąca temu nie mieliśmy pojęcia, że tak będzie - przekonuje sekretarz PZPN.
To dosyć zawiłe tłumaczeni ponieważ chyba nie trzeba być prorokiem, aby przewidzieć, że w listopadzie w Polsce może padać. Poza tym w trakcie meczu Polski z Rumunią nie spadła nawet jedna kropla deszczu. W przeciwnym wypadku piłkarze nie graliby w piaskownicy tylko w błocie.
Były reprezentant Polski, Wojciech Kowalczyk w programie "Cafe Futbol" celnie zauważył, że kadra już drugi mecz z rzędu rozgrywa w fatalnych warunkach. - W Chorzowie zagraliśmy na śniegu, teraz na plaży, może niedługo zagramy na pastwisku? - zastanawia się Kowalczyk.
Może Zdzisiu mógł powiedzieć lepiej całą prawdę, że PZPN boi się ponownego blamażu i gry polskiej reprezentacji przy pustych trybunach??? Może pora spakować manatki, bo skoro panowie nie potrafią nawet pomyśleć, że gra w Listopadzie powinna się odbywać na stadionie przygotowanym na takie warunki pogodowo-atmosferyczne.
Szanowne „Leśne Dziadki” pora pakować manatki.
Wajcha