W sensacjach teologicznych niekwestionowanym liderem wydaje się Vladimir Volkoff, autor takich książek, jak „Gość Papieża”, „Montaż”, czy „Spisek”. Ale dwa lata temu na rynku pojawiła się książka mało znanego pisarza, Johna Desjarlais`a pod tytułem „Stygmatyk”. Desjarlais jest dla przeciętnego człowieka dużo łatwiejszy w czytaniu, ale książka w żaden sposób na tym nie traci. Jest to jedna z tych książek, których nie zostawia się na drugi dzień, ale połyka od razu.
Bohaterem jest Red Stubblefield, profesor który wyjeżdża do małego domku na prowincji, aby w spokoju napisać swoją książkę o Arystotelesie. Na miejscu dowiaduje się o tajemniczym księdzu, który podobno działa cuda. Mimo, że stara trzymać się jak najdalej od niego, w wyniku przedziwnych zbiegów okoliczności poznają się. Red pozostaje w dalszym ciągu sceptyczny wobec niego, ale następne wydarzenia sprawiają, że zostaje wciągnięty w sprawę kryminalną. Podczas Nabożeństwa w Wielki Piątek ksiądz wykrwawia się na śmierć. Jest kilka możliwości: cud, morderstwo, a może po prostu choroba? Nieoczekiwanie Red zostaje oskarżony o zabicie księdza, a wszystkie dowody są przeciw niemu. W międzyczasie poznaje on piękną reporterkę, Casey, która stara się pomóc mu oczyścić się z zarzutów.
Desjarlais fantastycznie stworzył thriller, w którym w wielu momentach wydaje się interweniować niebo, choć nie brakuje genialnych decyzji człowieka. W prosty sposób zostają przedstawione szczegóły tego, jak wygląda chociażby proces beatyfikacyjny. W trakcie książki dzieją się dziwne przypadki. Coś zakłóca pokój bohaterowi, jego brat ulega wypadkowi, zostaje zatrzymana akcja serca, ale po chwili wraca on do życia, wszędzie kręci się podejrzany reporter, a w dodatku każda z bliskich osób księdza mogła dokonać morderstwa. Stubblefieldowi nie jest łatwo, staje się wrogiem publicznym numer 1 i o mało co nie zostaje zlinczowany przez mieszkańców. Zakończenie jest o wiele bardziej zaskakujące, niż by się mogło wydawać.
Rynek książek sensacyjnych w Polsce jest duży, ale ewidentnie brakuje na nim większej ilości książek, które zajmowałyby się teologią. John Desjarlais znakomicie wypełnił tę lukę swoją książką. Warto wydać 25zł w inbooku, czy merlinie.
mPolska24
Może się fajnie czytać, ostatnio "skatowałem" ;-) się audiobookiem "Pies Pański" o ojcu Glińskim. Bardzo fajnie się słuchało w samochodzie. Pytanie czy tego jest audiobook lub e-book. :)
Nie ma niestety :/ Ale znalazłem dla ciebie audiobooki Volkoffa, Raspaila i Wolskiego. Nie będziesz chciał wyjść z samochodu :) W sklepach internetowych nie znalazłem, więc jesteś skazany na chomikuj ;) http://chomikuj.pl/Bester/Audiobook/Vladimir+Volkoff Swoją drogą, recenzje tych książek też niedługo zacznę wrzucać.
Chomikuj ... brak w sklepach ... i weź tu żyj i nie łam prawa hehehehehe. Notabene z kolegą, żeśmy opracowali nową technikę pożyczania e-książek. Wysyłasz maila z książką i piszesz pożyczam, on po przeczytaniu odsyła Ci maila i pisze oddaję ;) hehehehe Pozdrówka.