Szary cycku świecie ssiemy cię o poranku
ssiemy cię w południe i ssiemy cię wieczorem
ssiemy cię w dzień i w noc
ssiemy i ssiemy śmierć nie jest niczym
szczególnym ani tu ani tam, choć
była kiedyś mistrzem, nikogo już dzisiaj
nie zaskakuje jej szara obecność
na szarej ścianie na szarym płocie
na szarym drzewie.
Szary cycku świecie ssiemy cię o szarym świcie
ssiemy i ssiemy jak szara mysz pod szarą miotłą
śmierć nie jest niczym osobliwym ani tu ani tam
jak twój siwy i szary włos, Magdaleno, choć kiedyś był
przecież złocisty, teraz leży pod szarą miotłą jak szara mysz
rankiem w południe i wieczorem.
Szary cycku świecie ssiemy cię o szarej godzinie
ssiemy i ssiemy śmierć nie jest niczym nadzwyczajnym
ani tu ani tam, choć kiedyś osiągnęła mistrzostwo
jak ów mężczyzna: posadził szare drzewo zbudował
szary dom, lecz już nie spłodził szarego syna,
gdy pod szarą miotłą leniwie leżał szary kot
wszedł zatem na szary dach i rozglądał się
tak szaro i ponuro, jakby chciał spalić swój szary dom,
jednak szare niebo rzuciło weń szary grom
jak szarą myszą pod szarą miotłą zwęglił się
jego szare popioły rozwiewał szary wiatr
rankiem w południe i wieczorem.
Szary cycku świecie ssiemy cię i ssiemy
śmierć nie jest niczym niezwyczajnym
jak szary grób pod szarą miotłą
ssiemy cię świecie całą epokę ssiemy cię cały wiek
choć kiedyś była przecież mistrzem i bez szarości
rozgrywała swe szare mistrzostwo
jak szary kot na szarym grobie pod szarą miotłą.
n
Szary cycku świecie ssiemy cię i ssiemy
jak szarą pigułkę na szary sen pod szarą miotłą
śmierć nie jest znowu takim mistrzem
na jakiego się szarzy tu i tam
jak szary kot w tym szarym śnie pod
szarą miotłą w szarych przestworzach
złocisty włos twój włos złocisty, Magdaleno,
porywa nas jak szary kot przy szarej myszy
pod szarą miotłą bez ssania w dołku
ssiemy już inny sens istnienia w świecie
bez szarości i mistrzostwa budzenia się
pod szarą miotłą.
Calancorum, 11/12 czerwca 2008
© Copyright by Andrzej Pańta