Wielu ludzi przechodziło przez moje ciało
Leżałam i siedziałam i stałam jak przechodnia brama
Byłam każdym z przechodniów
Większość z nich stanowili mężczyźni
Osobliwe, że dzięki śmierci znowu stałam się kobietą
W życiu prawie zawsze byłam mężczyzną
Liczba JEDEN była moim małym bratem
Przyszedł do mnie i rzekł, że świat składa się z wody
Woda jest zawsze czymś jednym, choć pozwala
Widzieć się w tak licznych postaciach
Zwierzęta, książki, gary:
One są tylko prowizoryczną skamieliną płynności
Muszle, żółwie, ludzie: ich skórki, ich skorupki,
Ich paznokcie: także zrodziły się z wody.
Liczba DWA była moją siostrą
Przyszła do mnie i powiedziała:
Zrodziłaś się ze mnie, jesteś moim odbiciem
Dlatego nie wolno ci się samej nazywać ja
Sama bowiem jestem ja
Nie jesteś kobietą, nawet po swojej śmierci
Ja bowiem jestem kobietą
Gdybyś jeszcze dalej chciała być martwa, zabijaj swoje usta
Tak długo jak nie jestem w stanie mówić, także musisz milczeć
Liczba TRZY była policjantem albo strażakiem albo handlarzem
Przyszedł do mnie i stwierdził:
Tutaj pali się w tym domu
Ogień trzeba ugasić wodą
Pomyślałam, że mnie chciał ugasić
Lecz to fałsz, chciał zgasić ogień, aby mnie uratować
Nie chciałam zostać uratowana
Stał przed drzwiami i mówił:
Taborecik z dwoma nogami nie może długo stać,
Lecz z trzema nogami stałby wiecznie
Drzwi pozostały zamknięte
Trójnodzy byliby nieśmiertelni, powiedział
Lecz nie otworzyły się drzwi
Liczba CZTERY była tłumaczem
Przyszedł do nas z drugiej strony brzegu
Przekracza rzekę, przeprawia podróżnych
Przenosi słowa
Na drugim brzegu leżał zimny lód i lód gorący
Gdy ich przeprawił, byli książką i kamieniem
Tam stali kobieta bez okularów i mężczyzna bez butów
Gdy ich przeprawił, byli kobiecymi szkłami
Od okularów i męskim sznurowadłem
Byłam mężczyzną, gdy tłumaczyłam
Teraz przełożyłem samego siebie w kobietę
Zamiast być furmanem stałam się płynnym ciałem
Wiele ciał płynie we mnie
Żadnego z nich nie chciałabym zabić
Jestem częścią wody, która nie jest czymś jednym
Prolog i epilog sztuki pt. Topielice
Za zgodą Autorki
przełożył Andrzej Pańta
© Copyright for Yoko Tawada
© Copyright for Polish Translation by Andrzej Pańta