Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Yoko Tawada: „GŁOSY”

Wielu ludzi przechodziło przez moje ciało

Leżałam i siedziałam i stałam jak przechodnia brama

Byłam każdym z przechodniów

Większość z nich stanowili mężczyźni

Osobliwe, że dzięki śmierci znowu stałam się kobietą

W życiu prawie zawsze byłam mężczyzną

 

Liczba JEDEN była moim małym bratem

Przyszedł do mnie i rzekł, że świat składa się z wody

Woda jest zawsze czymś jednym, choć pozwala

Widzieć się w tak licznych postaciach

Zwierzęta, książki, gary:

One są tylko prowizoryczną skamieliną płynności

Muszle, żółwie, ludzie: ich skórki, ich skorupki,

Ich paznokcie: także zrodziły się z wody.

 

Liczba DWA była moją siostrą

Przyszła do mnie i powiedziała:

Zrodziłaś się ze mnie, jesteś moim odbiciem

Dlatego nie wolno ci się samej nazywać ja

Sama bowiem jestem ja

Nie jesteś kobietą, nawet po swojej śmierci

Ja bowiem jestem kobietą

Gdybyś jeszcze dalej chciała być martwa, zabijaj swoje usta

Tak długo jak nie jestem w stanie mówić, także musisz milczeć

 

Liczba TRZY była policjantem albo strażakiem albo handlarzem

Przyszedł do mnie i stwierdził:

Tutaj pali się w tym domu

Ogień trzeba ugasić wodą

Pomyślałam, że mnie chciał ugasić

Lecz to fałsz, chciał zgasić ogień, aby mnie uratować

Nie chciałam zostać uratowana

Stał przed drzwiami i mówił:

Taborecik z dwoma nogami nie może długo stać,

Lecz z trzema nogami stałby wiecznie

Drzwi pozostały zamknięte

Trójnodzy byliby nieśmiertelni, powiedział

Lecz nie otworzyły się drzwi

 

Liczba CZTERY była tłumaczem

Przyszedł do nas z drugiej strony brzegu

Przekracza rzekę, przeprawia podróżnych

Przenosi słowa

Na drugim brzegu leżał zimny lód i lód gorący

Gdy ich przeprawił, byli książką i kamieniem

Tam stali kobieta bez okularów i mężczyzna bez butów

Gdy ich przeprawił, byli kobiecymi szkłami

Od okularów i męskim sznurowadłem

Byłam mężczyzną, gdy tłumaczyłam

Teraz przełożyłem samego siebie w kobietę

Zamiast być furmanem stałam się płynnym ciałem

Wiele ciał płynie we mnie

Żadnego z nich nie chciałabym zabić

Jestem częścią wody, która nie jest czymś jednym

 

 

Prolog i epilog sztuki pt. Topielice

 

Za zgodą Autorki

przełożył Andrzej Pańta

 

© Copyright for Yoko Tawada

© Copyright for Polish Translation by Andrzej Pańta

Data:

Fiatowiec

Zawsze na straży prawa. Opinie i wywiady z ciekawymi ludźmi. - https://www.mpolska24.pl/blog/zawsze-na-strazy-prawa-opinie-i-wywiady-z-ciekawymi-ludzmi

Fiatowiec: bloger, dziennikarz obywatelski, publicysta współpracujący z "Warszawską Gazetą". Jestem długoletnim pracownikiem FIATA.Pomagam ludziom pracy oraz prowadzę projekty obywatelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.