Tak jak większość baronów PO, Radek Sikorski żyje zupełnie oderwany od rzeczywistości. To wina "Wyborczej" i TVN24 które nachalnie robiły z niego męża stanu, podczas kiedy Radek tylko czytał przemówienia napisane mu z Londynu przez pana Charlesa Crawforda, powiązanego z MI6.
Radosław Sikorski @sikorskiradek 18 sept.
500k Ladies and Gentlemen, Thank you all for your interest. Pięknie dziękuję wszystkim Państwu za zainteresowanie.
Super Milestones@supermilestones
Congratulations@sikorskiradek! You just reached the milestone of 500,000 followers on Twitter.
No tak, tylko że ponad 80% tych kont to fałszywki i martwe dusze, nazywane profesjonalnie "fake".
Wystarczy wejść na Twitter Audit, który zaudytował konto Radka w styczniu 2015 i stwierdził, że tylko 71.846 followerów Radka istnieje naprawdę, za to aż 410.339 to fałszywki. Za co więc Radek gratuluje sobie samemu ? Nawet jeżeli tylko 70.000 prawdziwych followerów czyta tweety Radka, ciekawi jesteśmy czego właściwie oni tam szukają ?! Taniej sensacji, tak jak w czasie Euro 2012 kiedy Radek podniecał się Natalią Siwiec ?
A może szukają wycieku insiderskich wiadomości giełdowych, tak jak w listopadzie 2011 roku, kiedy Radek puszczał na Twitterze poufne informacje mogące wpłynąć na kurs giełdowy PGNiG ?
Nie wiemy kto nabija konto Radka fałszywkami i kto za to płaci. Chyba nie Radek, bo on jest gospodarny z własną kasą (w odróżnieniu od kasy podatników). Ale skoro na ekrany wejdzie wkrótce nowy odcinek "Gwiezdnych Wojen" pod tytułem "Przebudzenie Mocy", przypuszczamy że moc przebudzila także Radka i Radek buduje sobie Armię Klonów na Twitterze, aby lepiej uderzyć w Włodzimierza Putina.
Jak pamiętamy, Radek podskakuje Putinowi na Twitterze już od dawna, co wywołało pewne rozbawienie internautów (mem na końcu wpisu). Co prawda ponad rok temu Radka wywalono w ukraińskich negocjacji, ale ostatnio niewidzialna ręka jego opiekunów z MI6 ponownie wsadziła go na siodło i wepchnęła go do ukraińskiej rady konsultacyjnej ds. reform, gdzie Radek będzie udzielał się społecznie.
Radek ofertę swoich opiekunów z MI6 "przyjął" (cytat z prasy): "tak, mogę potwierdzić, że przyjąłem tę ofertę. Jest to oczywiście funkcja honorowa, niezwiązana z jakimś wynagrodzeniem". Tylko co Radek "przyjął" ofertę MI6 na Ukrainie, w mig powróciły stare refleksy robienia laski i Radek zasalutował (cytat: "I salute you") poddańczo Arszenikowi Jaceniukowi, człowiekowi złodzieja-oligarchy Ihora Kolomoyskiego:
11 sept.Radosław Sikorski @sikorskiradek
@Yatsenyuk_AP I salute you, Prime Minister, for starting reforms of energy sector that other UKR governments promised, but you delivered.
Armia 400.000 sklonowanych followerów na Twitterze może przydać się Radkowi także na Ukrainie, jako że chodzą słuchy o tym że jego opiekunowie z MI6 rozważają usadowienie Radka na jakimś ministerialnym stołku w Kijowie, w przypadku gdyby Michail Saakaschvili został premierem demokratycznego rządu czekoladowej Ukrainy.
Czekoladowa Ukraina przygarnia migrantów ekonomicznych
Co prawda premier Arszenik Jaceniuk i jego mocodawca złodziej-oligarcha Ihor Kolomoyski tak łatwo nie dadzą się odepchnąć od koryta i może dojść do krwawych porachunków w imię obrony zdobyczy demokracji, jakiej świat jeszcze nie widział. I tutaj właśnie armia 400.000 klonów z konta Twittera Radka może ewentualnie wspomóc w dorżnięciu reakcyjnych ukraińskich watah Bractwo Kurkowe z Kcyni, którego Radek jest honorowym członkiem.
Radek zostanie ministrem na Ukrainie, ze służbową kartą kredytową a my na nowo zaistniejemy jako fajny kraj, z którym liczą się na świecie...
Jaki mąż stanu, tacy followerzy na Twitterze